piątek, 17 stycznia 2014

Scena II - Starcie

Amstaff leży na amerykance, kobieta siedzi obok w fotelu z laptopem na kolanach. Wbiega mała psina bawiąc się kością. Amstaff atakuje.
- Staff nie - krzyczy kobieta
Pies odskakuje, mała ucieka. Kobieta idzie po psinkę. Ta ma ranę na głowie.
- Jedziemy do weterynarza, trzeba to zszyć. A co do ciebie to nie wiem czy cię nie oddam z powrotem do schroniska Staff.
............................................................
Para w samochodzie. Mały pies u kobiety na kolanach. Nerwowe milczenie.
............................................................
U weterynarza.
- Proszę zostawić psa. Musimy podać narkozę i zszyć ranę. Będzie do odebrania za jakieś parę godzin.
Wychodzą. Pies wyje i szczeka na przemian w pomieszczeniu przed salą operacyjną.
- Mam nadzieję, że nic jej nie będzie - kobiecie chce się płakać
- Nie. Jest młoda. Wyliże się.
Po paru godzinach odbierają sunię.
- Ma 5 szwów na wierzchu i dwa musiałem założyć na mięśniu. Nie powinno być źle. I tak miała szczęście. Starcia z amstaffami z reguły kończą się dużo gorszymi obrażeniami.
Para zabiera sunię w kołnierzu do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz